Śmieszne żarty

Najśmieszniejsze żarty w internecie!

Przychodzi ksiądz do...

Przychodzi ksiądz do domu publicznego:
- Blondynkę chcę…
Mama - gospodyni placówki odpowiada.
- Proszę księdza, nie ma teraz wolnej blondynki, może kogoś innego?
- Poczekam.
Przechodzi 15, 20, 30 minut. Gospodyni patrzy na lekko zasypiającego księżulka, poprawia fryzurę, obszerną pierś, i zagaja:
- A może Ja wam spodobam się, ja jeszcze trochę pamiętam ten teges…
- Krokodyli nie pieprzę…
- Jak tak możecie mówić! Jaki ja jestem krokodyl? Mnie sam Pan Bóg stworzył…
- Pan Bóg stworzył - niech Pan Bóg się zabawia, a ja - poczekam.